Od czasu do czasu zdarza mi się okno czasowe. To sytuacja, gdy mam umówione dwa spotkania, a pomiędzy nimi pojawia się luka w kalendarzu "do wykorzystania". Jeśli wiem wcześniej o takiej luce mogę próbować coś zaplanować w ramach najważniejszych , ale dużo efektywniejszym sposobem działania są tak zwane listy najbliższych działań zgrupowanych wg okoliczności (kontekstów).
W celu efektywnego wykorzystania takiego okna czasowego staram się przed przeglądem listy ocenić na podstawie kalendarza - ile dokładnie mam czasu. Znaczy to, że uwzględniam na przykład czasy dojścia lub dojazdu na miejsce.
Ponadto wybieram taką czynność, która zajmie mi nie więcej niż 2/3 wolnego czasu. Jest to niezbędny bufor czasowy na nieprzewidziane sytuacje. Bardzo niekomfortowe psychicznie jest nieskończenie rozpoczętej czynności przed kolejnym terminem w kalendarzu!
Na przykład
- mając pół godziny czasu dzwonię do kogoś - rozmowa telefoniczna nie zajmuje więcej niż 15 minut
- mając godzinę czasu wykonuję jakąś przewidywalną czynność przy komputerze lub przeglądam jakiś dokument/pojedynczą stronę www
- mając więcej niż godzinę czasu mogę zabrać się za jakiś trudniejszy problem biurowy - uruchomić coś, skonfigurować, wyszukać informacje, uporządkować je w Mindmapie i przygotować wynikowy dokument lub email itp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz