- Uproszczony przegląd "Inboxa" - poczty elektronicznej i szuflady z notatkami - zdarzają się ważne emaile, które ktoś napisze późno w nocy lub wcześnie rano lub notatki sporządzone po wieczornym porządkowaniu Inboxa - warto je szybko przejrzeć nad ranem, gdyż mogą zmienić plan dnia
- Przegląd kalendarza codziennego Gmail i miesięcznego "rodzinnego" - to pozwala mi zorientować się ile mam czasu, uzupełnić rezerwacje czasu w kalendarzu na przykład na dojazdy i ewentualnie dokonać zmian w typowych czynnościach, na które mam czas zarezerwowany w tych kalendarzach
- Przegląd czynności terminowych (z ustawionym deadlinem "Due") na najbliższe 7 dni - "Due next 7 days" - pozwala mi to kontrolować ryzyko pozostawiania działań do wykonania na ostatnią chwilę - czasem trzeba coś zrobić wcześniej, a nie "Just-in-time"
- Sprawdzenie najważniejszego rezultatu tygodnia ("Weekly goal"), przegląd listy planowanych czynności i subrezultatów do osiągnięcia - dzięki temu mogę ocenić czy nie jestem spóźniony z realizacją prac i spokojnie zastanowić się co tym zrobić
- Sprawdzenie koperty ze sprawami odłożonymi na dziś - znane z metodyki Getting Things Done narzędzie 43 folders
Działania, które chcę wykonać z rana (= plan dnia) - zanim pojawią się zakłócenia - oznaczam gwiazdką w aplikacji MyLifeOrganized - można użyć znacznika priorytetu w innych narzędziach. Zgodnie z radami Leo Babautta w Zen-to-Done unikam oznaczania więcej niż trzech gwiazdek - to praca mniej więcej na 3 godziny (9-12). Później bywa różnie, a nawet jeśli z rana coś pójdzie nie tak te trzy godziny są do wygospodarowania w ciągu dnia. Osobiście nazywam to najważniejszymi czynnościami dnia.
Przejście powyższej procedury zajmuje mi 30 minut i w zasadzie "ustawia" dzień. Nic więcej w temacie planowania na razie nie radzę robić - sytuacja "robocza" zmienia się zbyt szybko...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz